Licznik

czwartek, 3 października 2013

"Belive in yourself" #5

*Perspektywa Agnes*
-Booby, to się nie uda- zaprzeczyłam pomysłowi chłopaka.
-Proszę, Agnes. Kocham Marie i zrobię dla niej wszystko, zrozum. Rozumiem, że będzie Cię to boleć, ale błagam, zrób to dla mnie- poprosił mnie chłopak. Nie mogłam się nie zgodzić, roześmiałam się.
-Niech będzie, usiądź obok mnie i wrazie czego zawołaj Scott'a, dobrze ?- Chłopak uśmiechnął się, pokiwał głową, usiadł i złapał mnie za rękę.
*
<Poch Poch>
- Kto tam ?- Usłyszałam głos Rouge.
-Agnes, przyszłam pogadać- wyjaśniłam dość głośno. Usłyszałam dźwięk otwieranych zamków.
-Wejdź, proszę- Marie otworzyła drzwi i zaprosiła mnie do środka. Zdjęłam buty i płaszcz, po czym weszłam do środka i usiadłam na kanapie.
-Kawy, herbaty ?- Dziewczyna była bardzo gościnna, ale widać było, że wie z czym przyszłam i chce rozpocząć tą rozmowę jak najpóźniej.
-Szklankę wody jeżeli to nie problem- poprosiłam. Po dwóch minutach Marie siedziała i wpatrywała się w podłogę.
-Rogue, czemu odeszłaś ? Booby si...- Dziewczyna przerwała mi w pół słowa.
-Nic mnie to nie obchodzi, mam dość. Chcesz czegoś jeszcze ?- Zapytała zniecierpliwiona.
-Tak, porozmawiaj ze mną, wiem co niedługo się stanie. Jesteś w niebezpieczeństwie, czym mogę wyjaśnić Ci wszystko w drodze do szkoły ? Proszę, daj mi szanse- nie mogłam dać za wygraną.
*
*Perspektywa Bobby'ego*
Nie mogłem uwierzyć, że Agnes się zgodziła. Potwornie bałem się o Rouge, to Co powiedziała Agnes mną wstrząsnęło. Marie mogła zginąć, a ja siedziałem i nic nie robiłem. Usłyszałem pukanie do drzwi, a chwilę potem tuliłem Marie.
-Tęskniłem, czemu mi to zrobiłaś ?- Zapytałem z wyczuwalnym bólem w głosie.
-Nie  mam pewności czy zrozumiesz, ale mogę spróbować wyjaśnić- Rogue uśmiechnęła się do mnie.
-Zostawię Was samych, jak by co to wiecie, gdzie mnie szukać, narka- pożegnała się i wyszła,m nie zdążyłem jej podziękować.
*Perspektywa Agnes*
Wyszłam z pokoju Bobb'iego i pokierowałam się w stronę parku. Usiadłam na ławce i zaczęłam próbować przywołać jakąś wizję.
-Spectra ?- Usłyszałam znajomy głos, miałam nadzieję, że już nigdy go nie usłyszę, a jednak...
----
Dodałam po dość dłuuugiej przerwie :) Mam nadzieję, że następny rozdział dodam wkrótce :D
J.xx